Znicz pokonał na wyjeździe Bałtyk Gostyń 3:4

Znicz pokonał na wyjeździe Bałtyk Gostyń 3:4

12 września 2015 roku Znicz Wysoka Kamieńska podejmował na wyjeździe w ramach IV kolejki ligowej A-klasy Bałtyk Gostyń. Pierwsza połowa tego spotkania nie zasługuje na większą uwagę, nie doczekaliśmy się bramki, ani sędziowie, ani bramkarze obu drużyn nie mieli zbyt wiele pracy.

Zdecydowanie lepiej było już w drugiej części tego pojedynku, który momentami przypominał piłkarski horror i jednocześnie festiwal strzelecki w postaci siedmiu goli. Znicz po przerwie, niczym wyrwany ze snu zimowego, rzucił się na swojego rywala. Po niespełna pięciu minutach trener Znicza Dawid Sandzewicz otrzymał doskonałe podanie od Patryka Jankowskiego, po którym atomowym uderzeniem posłał piłkę pod poprzeczkę przeciwnika i Znicz objął prowadzenie 0:1. Bramka ta dodała zawodnikom Znicza jeszcze większego wigoru i motywacji do podwyższenia i tak korzystnego już wyniku.

Zawodnicy Bałtyku gubili się coraz bardziej pod naporem Znicza, dopuszczając do groźnych sytuacji w polu bramkowym. Po jednej z takich akcji w 56’ minucie w wyniku zamieszania piłkę skierował w światło bramki Adrian Wanagiel, obroniona przez bramkarza piłka wróciła wprost pod nogi wprowadzonego po przerwie Grzegorza Mazura, a ten podwyższył wynik spotkania na 0:2 dla Znicza. I kiedy wydawało się, że kolejne gole dla Znicza będą zwykłą formalnością, stało się coś niebywałego.Trzy minuty później Bałtyk przeprowadził akcję prawą stroną boiska, piłka po dośrodkowaniu niemal spod chorągiewki rożnej trafiła wprost na głowę jednego z zawodników Gostynia, a ten pięknym uderzeniem zdobył bramkę kontaktową. Tym razem role w meczu odwróciły się. Bałtyk rzucił się do odrabiania strat.

W 72’ minucie zawodnik Bałtyku Andrzej Franczak pięknym strzałem posłał piłkę za przysłowiowy kołnierz bramkarza Jakuba Boneckiego, doprowadzając tym samym do remisu 2:2. Pięć minut później po indywidualnej akcji jednego z zawodników Bałtyku – Gostyń objął prowadzenie w meczu 3:2. Wtedy w Gostyniu rozległy się syreny strażackie i głośne klaksony – to strażacy z OSP Gostyń wracali ze zwycięskiego turnieju strażackiego. Syreny te obudziły zawodników Wysokiej Kamieńskiej, którzy nagle postawili zdecydowany opór. W 86’ minucie sędzia podyktował rzut wolny na Znicza. Wolny wykonał Dawid Sandzewicz, piłka odbita przez bramkarza trafiła do Patryka Juncewicza, a ten precyzyjnym strzałem doprowadził do remisu 3:3. Zawodnicy Znicza ponownie uwierzyli we własne siły i rzucili się do ataku.

Zaskoczony i rozgrzany do czerwoności przeciwnik pogubił się w obronie, co sprytnie wykorzystał Patryk Jankowski, który po indywidualnym rajdzie na sam koniec położył bramkarza Bałtyku i w 90’ minucie umieścił piłkę w siatce, przesądzając o losach tego spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 3:4 dla Znicza Wysoka Kamieńska.

Pierwszy skład Znicza: Bonecki Jakub – bramkarz, Pałubski Piotr, Leśniak Paweł, Sandzewicz Dawid, Juncewicz Patryk, Pawłowski Paweł, Gręziak Maciej – kapitan, Jankowski Patryk, Wanagiel Adrian, Majewski Fabian, Kleibert Marcin. Rezerwa: Mazur Grzegorz, Bzdyra Adam, Marszałek Dariusz, Maros Oskar, Majewski Dawid.

Znicz wrócił z Gostynia z kompletem punktów po bardzo zaciętym, a momentami wręcz dramatycznym spotkaniu, w którym o zwycięstwo przyszło walczyć do ostatnich sekund. Gratulacje za waleczność i wiarę w zwycięstwo do samego końca.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości